Witajcie!
Dzisiaj panterka po raz drugi, w nieco innej odsłonie. Pierwszy raz, jak pamiętacie, pojawiła się w towarzystwie french'a- TUTAJ. Dzisiaj gra pierwsze skrzypce i jest jej zdecydowanie więcej. Jako tła użyłam lakieru Inglot matt nr 711, natomiast do panterki wybrałam Essence nr 81 (beż) oraz Avon golden twilight (bardzo ciemny brąz). Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię zwierzęce motywy, dlatego powróciłam do panterki i pewnie jeszcze nie raz powrócę.
Ta druga odsłona bardziej przypadła mi do gustu, a Wam?
Obydwie wersje panterki mi się podobają i niezwykle mnie inspirują, do wykonania tego cudeńka u mnie na pazurkach :D.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
mega Ci teraz wyszły te paznokcie:*
OdpowiedzUsuńbuziaczki
przepiękne :)
OdpowiedzUsuńEkstra !! ślicznie wyszło :)
OdpowiedzUsuńŁadne ale nie dla mnie - u mnie w pracy za takie pazurki to na dywaniku mozna wylądować, bo nie dosc ze obowiazuje nas "dress code" to jeszcze mamy wytyczne co do makijazu, pomalowanych pazurkow itd ;)
OdpowiedzUsuń