Witajcie,
Dziś kolejne dwa makijaże, bo od 7 lipca mamy tydzień z kolorem fioletowym. Kto nie wie, o czym piszę, niech koniecznie zajrzy do ostatnich kilku postów. Fiolet to kolor, który nieczęsto gości na moich powiekach, a prawie w ogóle nie zobaczycie go w mojej garderobie. Uważam, że nie najlepiej wyglądam w ubraniach w tym odcieniu. Jednak okazuje się, że na powiece całkiem nieźle gra z moimi tęczówkami. Chyba będę częściej sięgać po niego rano podczas malowania:)
Co myślicie?
Pierwszy makijaż jest delikatniejszy. Cienie nakładałam na sucho (paletka Ruby Rose), kreski zrobiłam czarną konturówką Avon, a rzęsy wytuszowałam tuszem Yves Rocher.
Drugi makijaż jest troszkę mocniejszy. Cienie nakładałam na mokro (paletka Ruby Rose), kreski zrobiłam fioletową konturówką Avon , a rzęsy wytuszowałam tuszem Yves Rocher. Wybaczcie, że brwi są tak rozwichrzone, ale zorientowałam się jak już zrobiłam zdjęcia i zmyłam makijaż;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz