Od paru lat często słyszałam i czytałam o zalotce do rzęs. Byłam ciekawa jej działania, ale nigdy nie pomyślałam, żeby ją kupić. Zmieniło się to wczoraj, kiedy zobaczyłam w Rossmanie promocję, dzięki której udało mi się ją nabyć za 9,99zł. Szybko wróciłam do domu, zmyłam makijaż i postanowiłam sprawdzić, czy warto było dokonać tego zakupu. Efekt? Jak dla mnie bardzo zadowalający. Zresztą sami zobaczcie:
Zalotka, którą kupiłam:
Przed zastosowaniem zalotki:
Po zastosowaniu zalotki:
Dodatkowo przedstawiam Wam makijaż w kolorze złoto-morskim wykonany sypkimi cieniami My secret o numerach 3 i 8.
A Wy używałyście już zalotki? Jakie są Wasze doświadczenia z użytkowania?
Rewelacyjny makijaż!!! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Paulinko :*
Ja polecam również zalotkę podgrzewaną np. z oriflame która ostatnio nabyłam :) Mozna również podgrzac suszarką do włosów zwykłą zalotke ale to jest troche niebezpieczne :D wiem z własnego doświadczenia :P :D Efekt super rzęsy dłużej sie utrzymuja troszkę sie niszczą ale codziennie tego nie robię :D
OdpowiedzUsuńPaulinko super blog normalnie teraz zaczynam częściej korzystać z cieni do powiek :D :P
Pozdrawiam :)
Anka T.
Ja już baaardzo długo używam zalotki, dlatego muszę stosować odżywki na rzęsy :). Też jestem zadowolona z jej efektów :). Muszę też chyba skorzystać z tej promocji w ross :D.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.