poniedziałek, 12 sierpnia 2013

PIASKOWY FRENCH

Dziś na blogu kolejny manikiur. Wiem, pewnie pomyślicie, że o makijażach już zapomniałam lub, że ich już nie będzie. Będą, będą, ale na razie większa moja wena dotyczy zdobienia paznokci i chcę to wykorzystać. Inspirację zaczerpnęłam od mojej koleżanki( pozdrawiam Kama:))), która ostatnio wysłała mi mms-a i pochwaliła się swoim manikiurem. Był on bardzo podobny do mojego, ale w innych kolorach i kropki zajmowały połowę długości paznokcia. Jako, że ja ostatnio mogę poszczycić się długimi pazurkami postanowiłam zdobienie zrobić na ok. 1/3 długości tak, jak robię french. Stąd wzięła się moja nazwa: Piaskowy French. Kropeczki wykonałam przyrządem z Avonu (o którym pisałam TUTAJ), a podczas zabiegu użyłam czterech lakierów: fiolet- Lucky 353, zieleń- Essence 79, brzoskwinia- Inglot 382, czerwień- Inglot 704.
Zapraszam do oglądania zdjęć i komentowania!






1 komentarz:

  1. Boskie! :) Kurcze, jak mi odrosną pazurki, to też sobie takie sprawie :D.

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń